Nie ma mnie tu, jestem gdzie indziej i się doskonale bawię.Niedługo się wytłumaczę,na pewno
Jestem za to cały czas z Epikami, którym miłość na tym blogu wyznawałam wielokrotnie.
Oni są moją dziewiczą miłością do muzyki koreańskiej. Z tego właśnie powodu, zawsze będą wyjątkowi i jedyni.
Teraz po długiej przerwie nareszcie, nareszcie Są. Nowe utwory, nowa płyta.
Piosenka promująca nowy album It's Cold. Buja mnie tymi rytmami które kocham, bo oni mają to coś, że wiedzą jak się dostać do mojego umysłu, wiedzą jak dotrzeć tekstem, wiedzą w którą strunę uderzyć.
Przyznaje, że może nie zaskoczyłam za pierwszym razem, bo nie lubię jak włączają żeńskie głosy, ale... nie da się nie kochać tego utworu. Nawet ten oniryczny głos Lee Hi jest jak najbardziej na miejscu.