Pomimo tego że błędnik mi zwariował dwa dni wcześniej, szłam na targi książki bardziej płynąc niż idąc, to jestem ogromnie szczęśliwa że dotarłam na spotkanie z autorką. To co w książkach było tylko zapowiedzią miało dokładne odzwierciedlenie w bezpośrednim kontakcie z pisarką. Jestem zauroczona Panią Elżbietą Cherezińską, jej wiedzą, erudycją , bezpośredniością czyli same ochy i achy. Dziękuje bardzo za wspólną dyskusje i czekam z niecierpliwością na nowe książki. A dla zainteresowanych donoszę że była rozważana możliwość kontynuacji losów Szczury na blogu Północna Droga. Oczekuje i Szczury i Einara i wszystkiego co wyjdzie spod pióra Elżbiety Cherezińskiej.
To spotkanie było niezwykle energetyzujące i ważne. A oto dedykacje które otrzymałam, ja wierna fanka:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz