Tak , tak nie pomyliłam się atak trwa. I to jakże niezwykle skuteczny w pewnych kręgach. Ale nie myślcie sobie, ze jakieś Feele czy inne wytwory polskiej sceny muzycznej przebijają się właśnie ze swoimi piosenkami.
To zupełnie inna półka, grunt mi kompletnie nie znany ale ... jestem dumna z Polaków. My tu słuchamy k-popu a Koreańczycy szaleją na imprezach przy polskich "dziełach" muzycznych. Wymiana międzykulturowa trwa :)))
I jeszcze co bardziej zaangażowani tworzą specjalne układy.
No i kariera trwa "Dyskoteka Gra". My tu żyjemy bez świadomości co jest tak naprawdę modne teraz w Korei. Chyba muszę przejrzeć dyskografię zespołu "Akurat", hahahahha.
A i jeszcze epokowa pieśń "Bania u Cygana", przyznaje że nie byłam zaznajomiona z tą piosenką a o istnieniu takiego nurtu także w Polsce niewiele wiem. W każdym bądź razie piosenka o tym poetyckim tytule miała swój debiut w koreańskiej dramie pt. "Stairway to Heaven"
Przyznaje że te łupanki są świetne na imprezy i nie dziwię się,że w tym obszarze Koreańczycy oszaleli.
Za materiały, które wprawiają człowieka w tak doskonały humor, dziękuje Lady Dragonfly :)))
Kurczę, normalnie, jakbym nie zobaczyła, to bym nie uwierzyła, że Koreańczycy słuchają naszych piosenek! :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :) jak znajdę jeszcze coś ciekawego to od razu się zgłoszę :)
OdpowiedzUsuńTeraz idę robić zakładkę Hello Kitty
~LadyDragonfly
Bania u cygana, bania u Cygan hej>...Bania u Cygana do rana!!! O matko!!! Ile ja dyskotek przy tym wytańczyłam hahahhahah
OdpowiedzUsuńJestem jak najbardziej za taka fuzją :) niech nasze narody się łącza :) Kto by pomyślał...nasze łupanki taka furorę robią :)
haha, umarłam ;D przyznam szczerze, że nawet nie znałam tej techniawy. Aż miło się czyta i ogląda Koreańczyków krzyczących: 'dyskoteka gra! / trwa' XD
OdpowiedzUsuńNawet o tych impro-kawałkach nie miałam pojęcia. Hhehe b.fajnie się dzieje - wymiana na ostro &.^
OdpowiedzUsuńO tym, że "Majteczki w kropeczki" robią szał w Chinach to wiedziałam, ale o tym, że "Bania u Cygana" w Korei, to już nie.
OdpowiedzUsuńHaha, widać, że nasze disco polo bardzo przypodobało się AzjatomxD
omo! @___@ Lubię piosenki z powerem i przytupem, ale te hity mnie przerosły! Nie mam nic przeciwko wymianie na linii Polska-Korea, ale chyba dla obopólnego dobra, lepiej by było, gdyby było toś z większym potencjałem artystycznym ;)
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie, ale jako fanka Akuratu, poczułam się urażona, iż ich twórczość nazywa się "łupankami". Toż to jest najczystsza ska, z okresu największej ich świetności.
OdpowiedzUsuńGdyby to był "Akurat" w czystej formie to może nikt tego by nie nazywał łupankami. Są to jednak odpowiednio dobitowane remixy i niestety z tym się na pierwszy rzut ucha kojarzą.
Usuń