Zgodnie z tytułem tego bloga powinnam o tej istocie wspomnieć. Historia naszej znajomości jest krótka acz bardzo intensywna i gorąca. Pokazała mi go Medzi, tak mimo chodem i pewnie nawet ona sama się nie spodziewała że przejdzie to w tajfun w moim wydaniu. Co bardziej wrażliwi oburzający się, mogę sobie podarować ten wpis.
Wystarczyła jedna zarwana noc i dogłębne przestudiowanie zdjęć oraz katowanie się coverem w jego wydaniu, by mnie to chłopcze rozłożyło po prostu na części pierwsze. Następny dzień byłam odcięta totalnie od rzeczywistości. Niektórzy to mogą nawet potwierdzić. ^_^
Naprawdę mi wstyd, ooooo wcale mi nie wstyd. Naprawdę jest zdziwiona moją reakcją poza kontrolą, ale miałam tyle zabawy , uuuuuuuuuu. Coś tam się zastanawiam nad moją kondycją umysłową, ale to jest krótkotrwała zaduma w temacie.
Dla trzeźwo myślących kilka szczegółów by się mogli słusznie oburzyć. Słodka twarzyczka Junya to efekt operacji plastycznych, jak to w Azji bywa chłopak zainwestował w siebie. A że dobry wygląd potrzebny mu jest w pracy to naprawdę stworzono niezłe dzieło chirurgii plastycznej. Na tyle niezłe że mdleją tu już i umierają nawet dziewczęta z kraju nad Wisłą, co wyrażają na odpowiednim FP.
Kilka słów o wokalnych talentach. Medzi wie, bo to przeanalizowałyśmy, że Junya śpiewa lepiej niż Pan w oryginale :) Azjaci są naprawdę niezwykle uzdolnieni na wielu polach, ale talenty po prostu są wszędzie. Sama piosenka jest piękna a on w niej jeszcze piękniejszy :D
Junya bynajmniej śpiewaniem nie zarabia na życie. Jest striptizerem i prostytuuje się, a w bonusie jeszcze wygina swe ciało na rurze. I ma to coś w sobie że zniewala wielu, swoim bishowym urokiem. Bo to kolejny bisz wcielony w mojej kolekcji.
Trudno sięgam dna wiem, ale nie mogę się opanować, rzucił na mnie czar ale w sumie to zawodowiec, więc jego zdolności są naprawdę przewielkie, a ja taka słaba :) I ta specjalna technika robienia sobie zdjęć, opanowana do perfekcji. Mistrz uwodzenia po prostu.
I drobnymi literkami link do mojego filmiku z nim w roli głównej KLIK co tylko świadczy o tym jak było źle.
Dżastaaa ile ja mentalnie mam lat ?
krótko mówiąc - obsesjo trwaj :)
OdpowiedzUsuńOj cleo, cleo w Tobie była ostatnia nadzieja, że się oburzysz , powymachujesz beretem, pogrozisz mi palcem i tupniesz nogą co bym się opanowała.
UsuńZnikąd ratuuuunkuuu :<<<<
dalej jest w fazie wypierania, że kiedykolwiek przeczytałam słowo na "p" poprzedzane wyrazem męska :P
Usuńa tak w ogóle to jakże bym mogła wypominać Ci Twoją fascynację?! jesteśmy siostrami w obsesji i należy się w tym tylko i wyłącznie wspierać ;)
o ja wspierać, jakie piękne słowo, uwielbiam Cię :)
UsuńDzisiaj kocham cały świat!!!
ahahahah xD wyjdzie na to, ze to moja wina :P ale oj tam oj tam :P Junya wart jest dłuższej zadumy ;)
OdpowiedzUsuńi potwierdzam: śpiewa lepiej niż pan z oryginału, a ile ja się tej piosenki naszukałam.... dobrze, że mam koleżankę z Tajwanu, która podała mi tytuł i wykonawcę <3
myślę, że Junya powinien zająć się śpiewaniem na stałe ale chyba mu tego pomysłu jeszcze nikt nie podsunął :P
To my to zróbmy!!! :D Uświadommy mu że tutaj też zrobi karierę :P
Usuńtaniec na rurze połączony ze śpiewaniem.... to jest to! do dzieła! :D
OdpowiedzUsuńTen pan jest stanowczo zbyt uroczy, by się marnować w swoim, hmh... "zawodzie". A śpiewa całkiem dobrze, powinien pomyśleć, by się bardziej rozwijać w tą stronę, zamiast no...xD
OdpowiedzUsuńAż dałam "lubię to" temu fanpage. Będę sobie oglądać jego słodkie foteczki na swojej tablicy, hahaxD
hahahaha wirus się rozprzestrzenia :)
UsuńNie oszukujmy się - kiedy przeczytałam wzmiankę o prostytuowaniu się miałam takie "eh... ok..." na twarzy. Jednak to jego życie, jego wola. Z drugiej strony nie dziwię się takiego popytu na tego pana xD Matko, on naprawdę potrafi ukruszyć najbardziej twarde serce. Nawet jednym zdjęciem... Chyba się wkręciłam, trolololo~
OdpowiedzUsuńIsek no właśnie, on jakiś uzależniający, po prostu jakby go było więcej w sieci, jakby był gwiazdą to chyba by pociągnął pół Azji za sobą. Ale i tak robi karierę, nawet u nas ;)
UsuńUważaj jest niebezpieczny ...