piątek, 24 lipca 2009

MALOWANY WELON William Somerset Maugham


Moja historia książki: Po obejrzeniu filmu stwierdziłam że może coś więcej kryje się w słowie pisanym i tak też książka trafiła w moje ręce


„Malowany Welon” , to opowieść o małżeństwie Kitty, Małżeństwie zawartym pośpiesznie, z obawy że młodsza siostra będzie tą która pierwsza wyjdzie za mąż. W połowie lat 30-tych panna z dobrego domu, niezamężna w wieku 25 lat budziła już lekki niepokój staropanieństwa. Ofiarą tego pośpiechu jest Walter, człowiek nieśmiały, zamknięty w sobie ale darzący prawdziwym uczuciem młodą Angielkę. Tuż po ślubie małżonkowie wyruszają do Chin. Kitty szybko się orientuje że jej decyzja była pomyłką i że nie o takim mężu marzyła. Walter jest spokojnym domatorem, unikającym towarzystwa, całkowicie oddany swojej pracy naukowej bakteriologa. Młoda żona szuka pocieszenia u Charliego, zastępcy gubernatora który wydaje jej się uosobieniem wszystkich cech których brakuje Walterowi. Romans wychodzi na światło dzienne. Walter stawia twardy warunek: jeśli Charlie uzyska rozwód i obieca że ożeni się z Kitty on uwolni ją od swojego towarzystwa. Przekonana o wielkim uczuciu jakim darzy ją kochanek, jest pewna że tak właśnie się stanie. Otrzymuje jednak jeden cios, jasny sygnał że Charlie nie ma zamiaru nic zmieniać w swoim życiu, a układ kochanek kochanka najbardziej mu odpowiada. Drugim ciosem jest decyzja Waltera o wyjeździe na prowincje, w obszary gdzie panuje cholera, by tam pomóc opanować zarazę, a żona ma mu w tym wyjeździe towarzyszyć. Młodej Angielce wydaje się że w tym momencie skończyło się już jej życie. Ale dopiero wtedy zaczyna realnie patrzeć na swoje relacje z mężem, rozpoczyna się prawdziwe dojrzewanie Kitty.


Cały ciężar powieści jest skupiony na Kitty, celem autora jest abyśmy poznali na tyle dobrze bohaterkę by zrozumieć wagę wszystkich przemian które w niej zachodzą. Tego jak odchodzi ze świata który znała i reguł które wyznawała, odkrywa rzeczy których wcześniej nie dostrzegła. Schemat tych zmian nie jest ani prosty ani jasno nakreślony. Wszystko jest jak w tym wierszu Byssa który dał tytuł tej powieści : malowana zasłona, którą żyjący Życiem zowią. Zasłona powoli odsłania się.

Film może mnie nie zachwycił ale ogromnie mi się podobał, niósł w sobie obietnicę, że książka jest dziełem głębokim, niosącym wiele pytań, że będzie wypełniona emocjami zawieszonymi gdzieś pomiędzy małżonkami. Wszystko jednak jest opisane z wielką rezerwą, tych oczekiwanych emocji w takim natężeniu nie odnalazłam. Rozczarowałam się także bardzo skromnymi informacjami na temat Chin, które są tylko egzotycznym tłem. Równie dobrze powieść mogła by się rozgrywać w każdym innym miejscu na świecie, miejscu które by zapewniały warunek izolacji i wyobcowania.

Nie żałuje jednak że poświęciłam czas tej lekturze, zawsze miałabym poczucie że coś straciłam że jej nie przeczytałam. W taką pułapkę złapał mnie Currant swoim filmem oraz Norton swoją grą.


Autor: William Somerset Maugham
Wydawnictwo:Świat Książki
Liczba stron:288
Rok wydania: 2007

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz