niedziela, 4 sierpnia 2013
Opowieść Panny Młodej
Jak nie planowany zakup,może stać się przebojem mang, które ostatnio przeczytałam? Otóż w bardzo prosty sposób. Dwóch przedstawicieli sklepu z mangami, rzuca słówko o tym, że teraz jest nowy produkt wydawnictwa JG, świetnie wydany i historia też niezwykle ciekawa, a na dodatek jeszcze dodają, że fabuła właściwie opiera się na tym, że dwudziestolatka poślubia trzynastolatka. Natychmiast pojawiają się zdrożne myśli i decyzja o zakupie "Opowieść Panny Młodej"
Manga autorstwa Kaoru Mori bynajmniej nie ma nic wspólnego z nieprzyzwoitymi wyobrażeniami na temat, a pomimo tego, a może właśnie dlatego, jest najlepszą rzeczą, którą ostatnio czytając oglądałam. To prawdziwa uczta dla oka, te rysunki z miliardami szczegółów zapierają dech w piersi i nawet najbardziej niewyrobione mangowe oko nie może przejść obojętnie wobec kunsztu kreski, która towarzyszy tej opowieści.
Azja Środkowa XIX w. Dwa plemiona, żyjące gdzieś w stepie. Amira dwudziestolatka, należąca do jednego z nich, zostaje wydana za mąż za 8 lat młodszego Karluka. Jej pobyt w domu męża i aklimatyzacja w nowej rodzinie,innym plemieniu, układają się pomyślnie. Amira daje się poznać jako zaradna, dobra i pełna pomysłów dziewczyna, która jest całym sercem za swoim mężem. Wzbudza bezsprzecznie we wszystkich sympatię, aż chce się wykrzyknąć jest wspaniała, jest w stanie poradzić sobie ze wszystkim. Generuje moc pozytywnym uczuć u wszystkich, łącznie z piszącą tu czytelniczką, tak więc biedny Karluk, także nie może się oprzeć przepięknej Amirze. Rodzi się coś na kształt więzi, bo raczej o miłości tutaj na razie nie można pisać. Pomimo tego, że przez większość tomów czytamy o zwykłym życiu w regionie dzisiejszego Kazachstanu , autorka nie daje nam się znudzić tym co chce nam przekazać na temat tego jak się żyło na tym obszarze ponad wiek temu. Sielanka jednak zostaje zaburzona, rodzina Amiry, wpada na inny pomysł odnośnie jej osoby, postanawia ją odzyskać i ponownie wydać za mąż. Jak się potoczy dalej ta historia? Czuć, że nikt nie odda Amiry bez walki. To prawdziwy skarb.
Jestem zakochana w tej mandze w jej bohaterach, w tych rysunkach i sposobie w jakim jest prowadzona ta opowieść. Do tego wydawnictwo zwiększyło dozę przyjemności i zafundowało czytelnikom prawdziwą perełkę w twardej oprawie i niezwykle elegancko pod względem edytorskim dopracowaną rzecz. Tak więc nie pozostaje nic innego jak tylko kupować i się rozkoszować. I czekać z niecierpliwością na następną część.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja bardzo żałuję, że podczas tej wspólnej wyprawy po łupy nie zakupiłam tej mangi. Wyczytywałam literki i wygapiałam te śliczne rysunki, cały czas żałując. Ale szybko naprawię to karygodne niedopatrzenie :)
OdpowiedzUsuńJest to pozycja zdecydowanie MUST HAVE!
To niesamowite jak jedna manga może wprawić w aż taki zachwyt czytelnika. Już nie mogę się doczekać drugiego tomu, a do września jeszcze daleka droga. Nie mówię już nawet, że nie wiadomo czy manga nie ukarze się później.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog, podzielam Twoje zdanie o tej mandze. I czekam na Emme tej samej autorki. Byle studio JG się nam trochę obudziło.
OdpowiedzUsuń