sobota, 24 marca 2012

Schumann, Shubert, Ravel

W minioną środę byłam na recitalu na skrzypce i fortepian. Trzej kompozytorzy, trzy różne wariacje na te dwa instrumenty. W tej rywalizacji zdecydowanie u mnie wygrywa Schumann.



2 komentarze:

  1. Dzięki za przypomnienie mi tego, co kiedyś miałam w zwyczaju czasami słuchać, a o czym, całkiem zapomniałam w kpopowej powodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie utrzymują na powierzchni koncerty na które przyjaciele czasami mnie wyciągają, ratując z k-popowej powodzi.:)

    OdpowiedzUsuń