wtorek, 3 kwietnia 2012

Ankieta na temat punktów

Moi drodzy czytelnicy bloga :) Postanowiłam odpalić na dwa tygodnie ankietę. Nie zakładając takiego obrotu sytuacji, najwięcej na blogu pojawia się w chwili obecnej recenzji. Początkowo były pisane tylko dla mnie aby złapać emocję w potrzasku słów. W chwili obecnej odwiedza to miejsce coraz więcej osób i może by jednak ułatwiło to życie , tak jak wszędzie u szanujących się recenzentów, by pod opisami pojawiła się skala punktowa? Sama z tego korzystam na innych blogach i jestem w stanie się zmobilizować i takową wstecznie wystawić. Poza tym na początku oglądania produkcji azjatyckich nie miałam odpowiedniej perspektywy, teraz mam ją coraz większą więc mogę się pokusić o pewne uporządkowanie oglądanych filmów.

Z drugiej jednak strony coś jest we mnie takiego, że nie lubię niczego narzucać innym. Wiem że każdy ma inną perspektywę i często nasze zdania się rozmijają. Ale szczerze pisząc chyba każdy się liczy z tym że jest to subiektywna moja ocena i wcale nie musi się z nią zgadzać.

Pomysł urodził się po tym, jak uświadomiłam sobie że moje radosne klepanie w klawiaturę czasami jest odbierane opacznie. No niestety meandry moich myśli trochę zbaczają i nie trzymają się żadnych reguł dobrej recenzji. Nawet nie staram się by takowe powstawały. Muszę Was zmartwić, blog powstał głównie dla mojej przyjemności i jeśli ktoś się podepnie pod ten radosny nastrój , to będzie mi niezmiernie miło. Nie mam aspiracji stania się wyrocznią w jakiejkolwiek sferze. Ale może zamknięcie w ramach punktowych, mojej oceny, wprowadzi pewien porządek i da ostateczną odpowiedź, co właściwie myślę o danej produkcji? Tak więc proszę o rozwikłanie moich dylematów i zagłosowanie w ankiecie.

Myślę o Was moi drodzy, żebyśmy się dobrze zrozumieli. Bo może Wy moje wpisy odbieracie właśnie taaaaaaak a w mojej rzeczywistości to wygląda zupełnie inaczej


3 komentarze:

  1. Myślę, że każdy powinien pisać tak jak lubi. Osobiście lubię jak osoba coś opisująca podaje ocenę (więc zagłosowałam na tak), ale tak naprawdę nie jest to dla mnie rzecz niezbędna do skuszenia się i przeczytania tekstu. Czasami nie należy się zmuszać do jakiś bardziej określonych ram pisania. Ja im bardziej coś zaplanuję tym bardziej jestem z tekstu niezadowolona. A poza tym każdy ma inną skalę ocen ;)

    PS. Za Twoją namową zobaczyłam wreszcie You're Beautiful i jestem bardzo zadowolona z tego, że się za to zabrałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie wiele osób broni się mocno przed czytaniem, więc szybkie zerknięcie na ocenę - dużo wyjaśnia. Ale miło jest jeśli przynajmniej część odwiedzających te nasze teksty przeczyta. Tym większa satysfakcja.

      P.S Kiia nawet nie wiesz jak się cieszę że obejrzałaś YB i że Ci się podobało :)

      Usuń
  2. że sobie pozwolę tak trywialnie: mi szczerze mówiąc tito, czy będzie skala ocen czy nie. Ja tam czytam, co napiszesz o danym filmie, a takie ocenowe podsumowanie może być dobrym pomysłem dla tych, którzy chcą się szybko zorientować, czy coś warto obejrzeć. Tak więc, wybór należy do Ciebie :)
    Ja tam lubię Twoje radosne, twórcze recenzje. Poważnych i wystudiowanych tekstów nie brak, więc fajnie przeczytać coś bardziej od serca ^^

    P.S. Podoba mi się nowy wygląd bloga, oj podoba *__*

    OdpowiedzUsuń