O Japończykach i Japonii
Opowiedzieć o kraju, który cię fascynuje w sposób ciekawy i zabawny to jest prawdziwa sztuka. A dodatkowo zrobić w to sposób profesjonalny i podeprzeć się badaniami naukowymi, mądrymi publikacjami tak by czytelnika to nie zniechęciło a wprost przeciwnie wyposażyło w bardzo cenne nowe informacje to już mistrzostwo w moim odczuciu. I to się z pewnością udało Rafałowi Tomańskiemu.
Pomimo,że publikacja nie jest opasłym tomiskiem obejmuje bardzo wiele obszarów życia współczesnej Japonii. Zaczynając od zdrowia, religii, uwarunkowań historycznych i gospodarczych a kończąc na zjawiskach z obszaru mang i anime. A wszystko ma swoją nazwę której źródłosłów często jest równie ciekawy jak sam syndrom. Autor jako japonista z wykształcenia z łatwością porusza się po wszelkich zawiłościach językowych.
Ta książka jest jak brakujące puzzle które mogę sobie poukładać w głowie. O już wiem dlaczego Azjaci pokazują na zdjęciach słynne V dwoma paluszkami. Albo z jakiego powodu w produkcjach japońskich tak istotną rolę odgrywają wszechobecne roboty, które mają cechy ludzkie. Co jest kanonem piękna w ich odczuciu i dlaczego krzywe i wystające zęby, szczególnie kły bynajmniej nie dają możliwości wykazaniu się ortodontom, a są cechą pożądaną. Myślę że osoby interesujące się Japonią już się przyzwyczaiły do tych wszystkich dziwnych i intrygujących zachowań. Takich jak np. brak potrzeby zmieniania bielizny przez nastolatki, albo nadmiernym zainteresowaniem mężczyzn kobietami w typie lolity. Dlatego opisywane zjawiska mnie osobiście nie bardzo szokowały ale bardziej interesował mnie właśnie w aspekcie genezy i historycznych uwarunkowań, którym autor poświęca wiele uwagi.
Po lekturze tej pozycji jeszcze bardziej utwierdziłam się w tym, że jest to kraj sprzeczności i kontrastów. W którym otwartość na nowości egzystuje obok silnie zakorzenionych tradycji. I to życie w symbiozie tych dwóch płaszczyzn daje niesamowitą mieszankę, której nie umiemy wtłoczyć w żadne znane nam schematy. Jednych to denerwuje innych to fascynuje. Ale też przysparza wiele frustracji samym Japończykom, o tym także jest ta książka. My ludzie zachodu posługujemy się często stereotypami na temat Japonii nie próbując nawet zrozumieć ich korzeni. Ta publikacja nie wyjaśnia wszystkiego, nie rości się prawa do rozwikłania tajemnicy mentalności mieszkańca wysp, ale przybliża w wielu aspektach pewne fenomeny kulturowo-społeczne.
Tomański poruszał także kwestie seksualności Japończyków. Sformułował dokładnie takie tezy które i mnie często nawiedzały. W naszej kulturze seks jest ściśle powiązany z poczuciem grzechu, która wynika z chrześcijańskiej perspektywy cielesności człowieka. Azja do tych kwestii podchodzi bardziej radośnie i mniej skrępowanie i dlatego może z takim oburzeniem przyjmujemy pewne zjawiska z tego obszaru wszechobecne w produkcjach japońskich.
Mogę się mylić ale chyba jest to jedyna książka,na naszym rynku księgarskim,która tak szeroko opisująca zjawiska występujące we współczesnej Japonii a tym bardziej cenna bo napisana z perspektywy naszego rodaka.Dlatego pochłonęłam ją w rekordowym tempie. Z pewnością na to złożyło się moje obecne dość rozbudowane zainteresowanie tematem, ale chyba nie tylko. Ona jest po prostu bardzo dobrze napisana. Człowiek nie męczy się przy każdym zdaniu w płynny sposób podążamy za myślą autora. Z pewnością jest to lektura obowiązkowa dla osób interesujących się kulturą i społecznymi uwarunkowaniami Japonii. Dla osób które zauważają i analizują wszelkie zjawiska z którymi spotykamy się w w produkcjach japońskich, a których źródła często są dla nas zakryte lub niezrozumiałe. Pozwala ona w inny bardziej głęboki sposób podejść do zagadnień związanych z funkcjonowaniem mieszkańców kraju kwitnącej wiśni.
nic dodać, nic ująć, tylko czytać, jeśli ktoś jeszcze tego nie uczynił! :)
OdpowiedzUsuńmam za sobą już jedną czwartą :)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić obowiązkowo. Lubię czytać takie książki;) Z podobnych to mam u siebie "W drodze na Hokkaido", coś w podobnym stylu, tyle, że z perspektywy Amerykanina. Pominę już szczegół, że ponad miesiąc leży na półce, a ja nie mam czasu, żeby przeczytać.
OdpowiedzUsuńTez mam "W drodze na Hokkaido", ale jeszcze nie przeczytałam. Myślę jednak ze to inny obszar poznawania Japonii. Tomański położył nacisk na naukowe podejście do tematu, ale udało mu się to a tyle wyważyć że jest napisana w bardzo przystępny sposób.
UsuńJak czytałam Tatami kontra krzesła to pomyślałam o Tobie, że powinnaś koniecznie po nią sięgnąć.
Jak dla mnie, Tatami kontra... miało potencjał, ale go nie wykorzystało; zbyt dużo uogólnień, zbyt duży chaos w doborze informacji, niekonsekwencja i niedopracowanie, a i czasem ewidentne błędy merytoryczne. Szkoda. I nie, nie jest to jedyna książka o Japonii współczesnej na polskim rynku, bynajmniej!, jest po prostu najmocniej rozreklamowana.
OdpowiedzUsuńW razie czego chętnie służę radą odnośnie lektur o Japonii na polskim (choćby) rynku.
Pozdrawiam!:)
Ja bardzo chętnie skorzystam ze wskazówek co jeszcze trzeba koniecznie przeczytać o Japonii !!! :)
UsuńNie umiem tego ocenić tak merytorycznie, za mało jeszcze wiem by się odnieść do tego obszaru. Z pewnością będąc w innym miejscu ze swoimi wiadomościami masz inną perspektywę.Dziękuje i tutaj za uświadamianie mojej osoby.
Witam na blogu i pozdrawiam :)