Dwa teledyski zerealizowane w 2011 roku dla japońskiego zespołu " Every Little Thing".
Ta produkcja wygląda tak świetnie, że aż żal ściska, że to jednak nie film. Pewnie w japońskim charkterystycznym wydaniu by był mocno łzawy,nie zmiania to faktu, że i tak z chęcią bym obejrzała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz