Niestety, w ogóle nie oparłam się urokowi tych zdjęć. Min Ho i drama historyczna? To już zaczyna co poniektóre niewiasty, w tym oczywiście mnie, przyprawiać o lekki zawrót głowy. A na dodatek jeszcze jak wrzucą kilka takich fotek, to już człowiek z miejsca więdnie i czeka, czeka, czeka .... co tym razem wymyślą i czy dadzą przystojniakowi pograć.
Faith, to kolejna produkcja o podróżach w czasie, których obecnie na rynku koreańskich dram, lekkie zatrzęsienie. Nie martwi mnie to wcale, a wprost przeciwnie. Tym bardziej, ze będzie dużo wątków medycznych, bo przemieszczać się będzie pomiędzy epokami, nie kto inny tylko pani doktor. No więc czekamy z niecierpliwością, podobno do sierpnia. Te zdjęcia tylko zaostrzają apetyt.
Toż to było ogromne niedopatrzenie że jeszcze w takim anturażu nam się nie objawił Min Ho. Ale może to i dobrze, bo teraz uffff- robi niesamowite wrażenie. Ja od dzisiaj zaczynam oficjalnie piszczeć w temacie tej dramy.
<3 <3 <3 z racji że każde inne słowo będzie blade,za mało nasycone,takie jakieś nieadekwatne, postanowiłam skomentować to jednym zdaniem "aaaaaaaaaaaaa kocham Go!" z góry proszę o wybaczenie :P
OdpowiedzUsuńpadłam jak zobaczyłam go w tych długich włosach :D
OdpowiedzUsuńNo ale ładnemu we wszystkim ładnie <3
Hah, co kilka zdjęć może zrobić z kobietą... :3
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ostatnimi czasy jest ogółem zatrzęsienie filmów wracających do historii, nie tylko w Korei, ale i w całej Azji. A to mnie cieszy, bo lubię taką tematykę :)
Tak, czasem można znaleźć pod dłuższą nazwą BECK: Mongolian Chop Squad. Anime również polecam, jest rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńA jeśli masz ochotę to zapraszam na nową notkę:)
Dziękuje za tytuł, jeśli znajdę czas i natchnienie w temacie to mam ją już na oku i obejrzę. Rozumiem że anime lepsze?Więc od niego zacznę.
UsuńMin Ho jest taki słodki *.*
OdpowiedzUsuń