środa, 25 stycznia 2012

Ratuje co się da

Na razie za dużo wpisów nie będzie bo...

Ratuje z sieci co się da. I właściwie to mi pochłania cały wolny czas, nie oglądam, nie czytam i oczywiście nic nie piszę bo po prostu nie mam czasu. Na razie robię zapasy na rok, a potem podobno ma być i tak koniec świata więc wszystko mi jedno ;)

2 komentarze:

  1. nie Ty jedna. My też ściągamy ile wlezie. Dramy, muzyka, anime, filmy.... wszystko co można uratować.... podpisali ACTA o 3:30 czasu polskiego to teraz dopiero zacznie się rewolucja
    ~LadyDragonfly

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie życie ... prawdziwego fana. Na krawędzi pełne poświęceń ale jakże ekscytujące :D

    OdpowiedzUsuń