niedziela, 19 sierpnia 2012

BIG



Naprawdę masę czasu zbierałam się żeby obejrzeć tę dramę do końca i właściwie końcówkę oglądałam jednym okiem. Poświęciłam jej jednak zbyt wiele uwagi, szczególnie na początku, więc jakaś notka jej się należy.

Początek był wielce obiecujący. Poznaliśmy Panią nauczycielkę Kil Da Ran (Lee Min Jung)która jest zakochana w przystojnym lekarzu Seo Yoon Jae (Gong Yoo). Obserwujemy jak dziewczyna się miota, jak jest zaangażowana, wpatrzona w swego narzeczonego. Tego samego nie można niestety powiedzieć o wybranku. Na dodatek kręci się koło niej a raczej nieustannie wpada na nią nowy uczeń Kang Kyung Joon (Shin Won Ho ). Przybywa prosto z Ameryki a jego bezczelne i aroganckie zachowanie irytuje Yoon Jea. Trudno się nie domyśleć że coś ten młody w tym związku zamiesza. I tak się staje ale na takiej płaszczyźnie, której nikt chyba się nie spodziewa. Nowy uczeń i doktorek są uczestnikami wypadku samochodowego w wyniki którego obydwaj wpadają do jeziora. I wtedy właśnie dochodzi do magicznej zamiany ich dusz. Ciało młodego nie odzyskuje przytomności a uwięziony zostaje w nim Yoon Jae. Cielesna powłoka wraz z zawartością w postaci Kyung Joon'a budzi się z letargu. Oczywiście doznaje szoku, oczywiście jest zrozpaczony, ale dzielnie zaczyna sobie radzić z sytuacją.


A ona jest coraz bardziej skomplikowana. Po pierwsze, jego zachowanie, umiejętności i wiedza ogranicza go niezmiernie w możliwości całkowitego wcielenia się w doktorka. Po drugie jest jeszcze Da Ran, która dość szybko domyśla się że coś jest nie tak. Dziewczyna wpada w panikę bo za kilka tygodni ma się odbyć ich ślub. Obydwoje nie tracą nadziei, że Kyung Joon odzyska przytomność i prawowici właściciele powrócą do swoich ciał. Na razie jednak trzeba uczestniczyć w tej zwariowanej maskaradzie udawania że wszystko jest w porządku. I się nie pogubić we własnych uczuciach. A to jest najtrudniejsze. Da Ram przecież codziennie widzi swego narzeczonego który nim nie jest, a młody czym więcej przebywa ze swoją nauczycielką tym bardziej próbuje ukryć swoje uczucia. Obydwoje za wszelką cenę chcą odkryć tajemnicę tej magicznej zamiany.


Nie wiem nawet czy sami twórcy filmu ogarnęli cały potencjał tej dramy, bo był ogromny i tak strasznie niewykorzystany. Bo co my tu mamy: zamiana ciał - świetnie, doktorek trzydziestoletni zaczyna się zachowywać jak małolat, a jeśli by jeszcze dano możliwość małolatowi zachowywania się jak poważny facet na poważnym stanowisku, to by było coś. Jest jeszcze klasyk w postaci starsza nauczycielka i trochę młodszy chłopak, świetnie można dużo wycisnąć, próbowana ale tak nie do końca przekonywająco. Mamy "dziewczynę" młodego która jest rezolutną pannicą, a w niej zakochany brat naszej bohaterki. To wszystko jednak czym dłużej trwa drama tym bardziej rozmywa się gdzieś w przestrzeni, akcja się coraz bardziej gmatwa, powstają prawie absurdalne powody dla których tych dwoje zamieniło się ciałami. I największy błąd którego nie mogę wybaczyć, dlaczego, dlaczego nie wykorzystali lepiej postaci Kang Kyung Joon w tej dramie, dlaczego nie dali pograć Shin Won Ho, który by z pewnością podkręcił akcję jak i samą nudną końcówkę tej dramy.


Wszystkie gromy muszę zebrać siostry Hong. One do których się modlimy za You're beautiful, Greatest Love czy chociażby Gumiho. Jak one mogły nam to zrobić? Tyle oczekiwań włożonych w tą dramę, świetnie dobrani aktorzy i coście nam uczyniły drogie Panie? Wyszedł niestety przy długi nudnawy serial z naprawdę fajnym i dynamicznym początkiem,ale na coś więcej nie starczyło pomysłów. I chociaż oddaje mistrzostwo Gong Yoo, który na wieki pozostanie w panteonie gwiazd po Coffee Princie, to on sam na miłość boską nie jest w stanie dźwignąć kiepskiego scenariusza. Tym razem za tą klapę w pełni i to widać na nawet z tej odległej Polski są odpowiedzialne scenarzystki. Chyba tak szybko nikt nie wyda pieniędzy na nowe ich projekty. A może się mylę?


Dla kogo ta drama? Hmmm dla osób które lubią Gong Yoo, on nie zawiódł. Dla osób które chcą obejrzeć świetną grę i nieźle wyglądającego Shin Won Ho, ale mogę poświęcić czas tylko na dwa pierwsze odcinki. Naprawdę ja się zmuszałam tak od 12 epizodu żeby śledzić tę historię, spuszczono kompletnie z niej powietrze i tak już było do końca. Mnie ogromnie rozczarował ten tytuł, poza 3 pierwszymi odsłonami. Miało być BIG, a tak niestety nie było.Pół punktu dodaje dla aktorów, którzy moim zdaniem wybrnęli, piękne plenery i stronę wizualną.

Moja ocena 5,5/10

7 komentarzy:

  1. Czytałam i z każdym zdaniem moje serce robiło sie coraz bardziej cięższe... Ja bardzo czekałam na tę dramę. Powodem był oczywiście Gong Yoo tak dawno nie widziany ale kochany przeze mnie. I niestety, tak niestety, musze przyznać Tobie rację :( Scenarzystki totalnie zawiodły!!! Nie wykorzystały potencjału aktorów, potencjału scenariusza i niestety, aż zwijałam się z bólu po każdym odcinku. Obejrzałam ją do końca tylko dla Gong Yoo, jemu absolutnie nie mogę nic zarzucić, wzruszał mnie, bawił, i nawet obdarzył czekoladą :P Szkoda , wielka szkoda. "Młody" jak go nazywam to zmarnowana perełka, zresztą jak jeszcze kilka innych postaci drugoplanowych. Z przykrością się z Tobą zgadzam, naprawdę. Teraz jak emocje opadły niestety mogę być już obiektywna, na moje nieszczęście ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic to, głowa do góry anulak. Jeszcze Gong Yoo dostanie rolę na miarę swoich możliwości :)

      Usuń
  2. Uwielbiam piękne plenery, udaną scenerię. Tylko, że to nie ona tworzą najbardziej pożądaną część filmu/dramy/serialu. :) A cały temat dramy strasznie oklepany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dramy prawie zawsze maja oklepane fabuły, ale sztuką właśnie jest ją zrobić tak że pomimo znanych schematów jest naprawdę ciekawie :)

      Usuń
  3. Chciałam się za to zabrać zaraz na samym początku, jak tylko drama zaczęła wychodzić, zwłaszcza, że wszyscy chwalili sobie w niebo głosy te pierwsze odcinki. Ale tak jakoś wyszło, że zajęłam się czymś innym i drama poszła w odstawkę. I wydaje mi się, że chyba naprawdę nie mam czego żałować. Chociaż zwiastuny wyglądają naprawdę zachwycająco i pewnie gdybym nie przeczytała szeregu negatywnych recenzji, to pewnie bym to teraz obejrzała bez zastanowienia.
    Na razie sobie podaruję, zwłaszcza, że czeka na mnie szereg innych dram, mam nadzieję, że lepszych i ciekawszych;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem masz rację jest tyle świetnych produkcji, że szkoda na nią czasu :)

      Usuń
  4. Ja bym się chciała zapytać gdzie można obejrzeć tę dramę po polsku jest gdzieś?? ,bo nigdzie nie umiem jej znaleść

    OdpowiedzUsuń